Eleonora Krawiec
-A może by tak spytać naszego historyka Bob ? - pytał Chris
-Ja wiem , czy on może coś wiedzieć ?
-Coś musi , chodźmy .
-Czekaj a gdzie Andy ?
-Nie wiem , lepiej żeby z nami nie był bo się jeszcze przestraszy
-Dobra , ale później mu o wszystkim powiemy tak ?
-No tak , chodźmy .
Chłopcy poszli na górę pod gabinet 14 a , weszli bez pukania i ujrzeli pana siedzącego na krześle przy swoim stoliku . Był nauczyciel zabawny , mało wymagający . Jest tak trochę po 40 i ma lekką łysinę na włosach .
-Czemu nie pukaliście bachory .
-Przecież u pana się nie puka .
-A kopa w dupę chcesz ?
To właśnie humor najlepszego nauczyciela w szkole .
-My chcieliśmy się coś spytać - oznajmił Bob
-Nie mam za dużo czasu cholera , muszę spakować swoje manele i dopić kawę przed 10 . No gadać co tam chcecie wiedzieć .
-Nie usiądzie pan ? Kiedy pan nie siedzi mam wrażenie , że nie słucha .
-W dupie to mam nawijać .
-Hahha , dobrze ja zacznę - roześmiał się Chris - Tu niedaleko jest takie stare prosektorium nazywane kostnicą .
-No tak . - przytaknął Borski
-No i czy pan coś o niej wie ? - dokończył Bob
-W dupie ją mam , chociaż mam znajomego świra takiego , który na pewno będzie coś wiedział . On mieszka w centrum miasteczka pod takim wielkim dębem .
-Chyba wiemy , o który chodzi . O ten taki drewniany z owalnymi oknami ??
-Zawsze mówiłem , że to świr . Teraz muszę lecieć bo nie mam czasu . Spieprzać mi bo kopa w dupę zasadzę .
-Ahaha , idziemy idziemy ahha - zaśmiał się Chris
Po skróceniu rozmowy Andy'emu chłopcy po szkole udali się do wyznaczonego przez Borskiego miejsca .
Dom ten był duży , drewniany i sprawiał wrażenie bardzo mosiężnego lecz w rzeczywistości te domy nie są tak silne , szczególnie podczas burz .
-Kto tam ? - pytał otwierając staruszek w siwych włosach , swetrze i dresowych spodniach .
-Dzień dobry - szybko rzucili chłopcy
-Ach dzieci , wchodźcie - ucieszył się starszy pan
-Nazywam się Churski - przedstawił się
-Ja jestem Chris a to Bob i Andy -
-Proszę siądźcie sobie . Co do was mnie sprowadza , myślałem , że już nikt poza rodziną nie odwiedza starych ludzi .
-Pan Borski powiedział nam , że pan może wiedzieć coś o kostnicy - starym prosektorium za lasem .
-Ach tak te stare prosektorium jest niezwykle fascynującym miejscem . Powstało wiele lat temu . Może nawet ze 200 nie wiem , w każdym razie z tym miejscem przywiązane są legendy . Jedna z nich jest prawdziwa moi chłopcy . Mianowicie ta o skarbie .
-Skarbie ? - rozpaczliwie rzucił to pytanie Andy
-Tak , mówią że pewna bogata rodzina Krawców , schowała tam swój majątek . Osobą , która ten majątek
ukryła miał Eleonora Krawiec . Mówią , że z tym skarbem wiąże się klątwa . Jeżeli zostanie on dotknięty prze kogo innego , niż jednego z Krawców ma zapłacić bardzo srogą karę . Nie wiadomo jednak jaką . Jednak osób nie wiedzących o klątwie jest masę , a tych , którzy chcą go przejąć jest jeszcze więcej . Jednak nie do końca wiadomo czy to właśnie w tym prosektorium .
-Proszę pana musimy panu coś pokazać . - oznajmił Bob
Wyciągnął on dwa listy zgubione przez czarnowłosego pana , po czym cała trójka opowiedziała mu o swoich przygodach z nieznajomymi i kostnicą .
-Chłopcy , przez całe życie szukałem jakiś poszlak na temat skarbu , nie wiem w jaki sposób wyście to znaleźli . Jestem pewny że to musi być to prosektorium .
-Mamy to pana jeszcze pytanie . - mówił Bob
-Słucham was moi mili .
-Co oznacza wielka czarna fala oraz spód ziemi ? - pytał Andy
-Czarna fala to zapewne ludzie którzy chcą odnaleźć skarb a spód ziemie . To znaczy , skarb leży na dole kostnicy - w piwnicy .
-Nawet nie wiecie jak wam dziękuje za te informacje . Będę mógł zostawić sobie te listy do jutra ?
-Oczywiście - zapewniał Chris
-Mam do was jeszcze jedną prośbę , dam wam aparat jeśli się zgodzicie a wy spróbujecie z fotografować obu panów . Oczywiście nie za nic . Za zdjęcia dam wam trochę pieniędzy . W końcu całe życie zapieprzałem w kamieniołomie i mam dosyć dużą emeryturę . To jak , zgodzicie się ?
-Dobrze , nie ma sprawy .
Churski dał im aparat i pomachał na pożegnanie . Chłopcy musieli już iść na kolacje . Jednak coś ich zatrzymało . Okazja to zdjęcia czarnowłosego nastała już tutaj . Bo wiem nieznajomy stał pod ścianą baru !
Andy pstryknął fotkę po czym trójka udała się za drzewo . Po cichu podeszli pod drzwi zapukali i czekali na Churskiego . Starszy pan otworzył drzwi a jego wzrok automatycznie padł na ściany baru
To on ! - wykrzyknął
To był 10 specjalny rozdział , proszę o dodawanie się do obserwatorów i komentowanie... pozdrawiam.... Narka!
(sory miałam skomentować to komentuje, ale czytać nie mam zamiaru)
OdpowiedzUsuńPamietaj przed litera ''a'' stawia sie przecinek i przed wyrazem ''co''. Ale tekst jest czytelny tzn. nie ma ogromnych bledow... Sa tylku interpunkcyjne... Pozdrawiam ^,^
OdpowiedzUsuńspoko ;D
OdpowiedzUsuńjest okej ;3
OdpowiedzUsuń;3
OdpowiedzUsuń;3
OdpowiedzUsuńczytam każdy rozdział ;D pisz dalej
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuń