piątek, 14 września 2012

Opuszczona Kostnica rozdział 13

                                                              Wielkie odkrycie


Bob i Chris nie mieli innego wyjścia , byli zmuszeni uciekać przed nieznajomymi...

                                                                        *    *    *
Również uciekli do lasu , niemiłego towarzystwa dotrzymywali im goniący mężczyźni . Kiedy bohaterska dwójka dogoniła trzeciego nieznajomi słabli , lecz co prawda biegli dalej co nie dawało wytchnienia chłopakom . Wokół zapadł mrok a wiatr zaczął nieznacznie przyspieszać . Panowała cisza gdyż nie było już słychać dźwięku "tamtych" . Rozejrzeli się na jednym z pagórków by ogarnąć sytuacje . Zobaczyli ich...

-Są . - oświadczył Bob

-Gdzie ? - pytał Andy

-Tam ślepoto ! - odparł

-Cicho bo nas usłyszą . - wtrącił się Chris 

Stali pod jakąś wydmą zasłoniętą mchami porostami itp. 

-Co oni tam robią ? - pytał Chris

Mężczyźni stali przed wydmą i zachowywali się bardzo ostrożnie . Bacznie obserwowali teren ,  sprawdzali krzaki czając się .

-Chyba w końcu wchodzą - oznajmił Bob 

-No , paczcie jak ostrożnie to robią . -parsknął Chris

-Paczcie , paczcie odsuwają jakiś właz . 

Mężczyźni weszli  a wokół panowała już cisza i dosyć doskwierająca ciemność . 

                                                                  *    *    *

- Na pewno ? - pytał pani smith 

-Tak Kaitlin , ostatni żadnego z nich u mnie nie było . - odpowiadała przyjaciółka ciotki Marzena . 

-Mieli wrócić o 21-30 co prawda mają jeszcze jakieś 20 minut ale zawsze wracali do domu przed czasem . 

-Rozumiem cię , a może tak pójdziemy poszukać ich ?

-Gdybyś mogła...

-Jasne , najlepszych przyjaciółek się w biedzie opuszcza . 

-Nie wiem jak to się w Polsce mówi , od niedawna mieszkami . Swoją drogą chłopcy ostatnio stali się bardzo tajemniczy...

                                                                       *    *    *
Tymczasem chłopcy siedzieli za ścianą jak się okazało bunkru oświetlanym pochodniami umieszczonymi na ścianie w pokoju 10 metrów dalej siedzieli mężczyźni , których podsłuchiwali...w tym samym momencie Andy strącił stojak na pochodnie , wszystko usłyszeli nieznajomi !

Jak obiecywałem jest 13...jak zwykle nadzieje że się podoba...obserwujcie...pozdro xD

4 komentarze: